środa, 24 listopada 2010

Nowe są rzadkością

.. kapliczki znaczy. Ta stoi też przy Broniewskiego, nieopodal parku Olszyna. Postawiona - razem z budową (brzydkiego moim zdaniem) kościoła Zesłania Ducha Świętego - chyba już w tym tysiącleciu.


sobota, 6 listopada 2010

Również w Otwocku

... spotkałem piękne okno. Niewiele już zostało z przedwojennej, drewnianej zabudowy typu letniskowego, bardzo niegdyś charakterystycznej dla całej linii otwockiej. Pojedyncze wille, często bardzo zaniedbane, z trudem uchowały się pośród spółdzielczych osiedli. Czy przetrwają jeszcze kilka lat?


poniedziałek, 1 listopada 2010

Ale nie wszystkie

.. kapliczki są zadbane. Wiem, to zupełny wyjątek, a jednak fakt, zdewastowana kompletnie. Jadąc od centrum najlepiej skręcić przy cmentarzu ewangelicko-reformowanym z Żytniej w prawo w Młynarską, minąć znajdujący się po prawej stronie cmentarz ewangelicko-augsburski, wjechać w odtworzony, brukowany fragment ulicy, minąć muzułmański cmentarz górali kaukaskich i wtedy znajdziemy się prawie na końcu Młynarskiej, na tyłach cmentarza żydowskiego. Tylko po co miałby tam kto przyjeżdżać? 
Obok i naprzeciwko funkcjonują jeszcze warsztaty samochodowe, ale dom pod numerem 64 stoi od dłuższego czasu pusty, jakby częściowo wypalony, chyba przeznaczony do rozbiórki. Zabrakło widać kapliczce troskliwych opiekunek. Zresztą mało kto tu zagląda, a już szczególnie po zmroku. Trochę tu dziko...
To tam, na końcu ulicy:
 Tak to od pewnego czasu wygląda (maj 2010):
I dzisiejsze zdjęcia: