piątek, 2 grudnia 2011

Nie lubię go

... prawie tak samo jak pajaca.
Ale trudno, jest tu niejako od zawsze, albo mówiąc inaczej, nie pamiętam czasów, w których go jeszcze nie było. No i wychowałem się tuż obok, na Poznańskiej przy starej Pięknej.
Słowem, sentyment pomieszany z żywiołową niechęcią, taka moja warszawska Hassliebe ;-)



Pogody nie było, światła nie było, nastrój był...