czwartek, 7 kwietnia 2011

Warszawiacy...

... rzadko trafiają na moje zdjęcia. W zasadzie wolę kadry bez "czynnika ludzkiego".  Ale czasem nie sposób oprzeć się pokusie, albo ktoś po prostu wejdzie w kadr :-).
Koniec stycznia na Ochocie...


... i początek kwietnia na Żoliborzu.




2 komentarze:

  1. Widzę że stolicę reprezentują kaszkiet i Ford Focus... :) A ludzie zazwyczaj dodają smaczku miejskiej przestrzeni... Oczywiście w jakimś kontekście... Samograje to oddzielna historia i nie angażują zbytnio fotografa w proces kreacji sceny... :) Oczywiście tak pół żartem mówię, bo samograjów też lubię... Namieszałem trochę, ale co tam... :)

    Pozdrawiam
    Paweł C.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Paweł, dzięki, fajnie mówisz, ale ludzie mi się najczęściej za bardzo ruszają, albo uciekają ;-).
    Pozdrawiam. W.

    OdpowiedzUsuń