niedziela, 20 maja 2012

Przewidująco

... albo o tym, co widać na oko w pawilonie samochodowym przy Placu (sic!) Grunwaldzkim (oficjalny adres Al. Wojska Polskiego 60).
Bo niewiele widać, czyli jest jak w temacie...
Pierwsze zdjęcie jest poglądowe, jak nie sfotografować nielubianego pomnika ;-)
Reszta to takie więcej "impresje" z 2 i 12 maja br.





Autor: o
Etykiety: , , ,

9 komentarzy:

  1. Sebik20 maja 2012 13:38

    O, nawet nie zauważyłem, że w środku jest pusto. Ital-Mot się wyniósł? Ciekawe kiedy ten pawilonik kupi jakiś bank?

    OdpowiedzUsuń
  2. Marcin21 maja 2012 21:00

    A ja to bym i ten pomnik, i ten pawilon... ech, no nieważne. Tak żeby ich nie było.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witold Wiszniewski31 maja 2012 22:17

    Bardzo dziękuję za komentarze i przepraszam za opieszałą reakcję, ale "kruca bomba, mało casu" ;-)
    Sebik, Ital-Mot wyniósł się również z Rydygiera.

    OdpowiedzUsuń
  4. mona2 grudnia 2012 18:06

    i co jeszcze widać od maja?

    OdpowiedzUsuń
  5. Witold Wiszniewski3 grudnia 2012 09:31

    No właśnie, najwyższa pora wrócić tu z nowszymi postami.
    A w pawilonie - ku memu zaskoczeniu - jest sklep spożywczy. Co prawda jednej z większych sieci, ale przynajmniej nie bank ;-)
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń
  6. lavinka17 grudnia 2012 22:07

    O, czyli padli? W sumie i tak pawilon po redizajnie, o ile się nie mylę. Tzn. kiedyś wyglądał jeszcze gorzej. Nie płakałabym, gdyby go wreszcie zabrali w kosmos. nawet kupiłabym cegiełkę w intencji. Codziennie mijałam go w drodze do liceum, to była jakaś rozrywka, oglądanie samochodów, ale żadnego sentymentu w związku z nim nie mam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witold Wiszniewski19 grudnia 2012 21:05

    Lawinko, dziękuję za komentarz, z którym się chętnie zgadzam :-)
    Może w nieparzystym roku uda mi się wrócić tu z postami...
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń
  8. ina3 kwietnia 2013 22:40

    Przywiodły mnie tu ... wyrzuty na sumieniu... :) ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witold Wiszniewski12 kwietnia 2013 11:47

    Ina, nawet mi nie nie mów; wyrzutów mam i zaległości, że życia nie starczy ;-)
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)