...doniesienia z Próżnej.
Przechodziłem tamtędy parę dni przed Świętami i postanowiłem uwiecznić stan aktualny mimo kiepskiego światła.
Po południowej stronie odbywa się wielkie "wybebeszanie", ankrowanie fasad, wstawianie belek w stropy, szyn pod balkony.
Znikły już zatem takie smaczki jak "Cywil u Majora" lub "Loża", na które trafiłem zaglądając od zaplecza dwa lata temu:
Natomiast po północnej stronie "krasnale" śpią sobie spokojnie, na razie...
Ach Próżna miała swój niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńOstatnia fotka to hy dy ry?
Próżna ma szansę klimat ów zatrzymać, jeśli partery kamienic będą normalnymi sklepami (a może jakimiś pamiątkowo-żydowskimi też; wiem że to cepeliada, ale lepszy rydz niż Rydzyk), kawiarniami itp. Ale jeśli zjawią się oddziały banków i telefonii komórkowej, to...
OdpowiedzUsuńSebik, no właśnie miała, kiedyś... Kiedyś to nawet tramwaje (ale takie prawdziwe, na korbę, z drewnianymi ławkami) miały rezerwową pętlę na Pl. Grzybowskim, nawet nie tak strasznie dawno ;-)
OdpowiedzUsuńMarcin, małe szanse na skansen, apteki też pewnie tam będą, ze dwie najmarniej, obym się mylił ;-(
Pozdrowienia W.
Sebik, jeszcze o tym ostatnim zdjęciu. To nie HDR. Robione jasnym obiektywem przez otwór w zamkniętej bramie, więc pod światło właściwie. F 3.2, 1/30 sek., 28 mm (x 1,5), -0,7 EV.
OdpowiedzUsuńNo to tłumaczy już wszystko:) Kolor budynki w głębi jakiś taki deczko hadeerowy jest i te cienie w przejeździe o których myślałem, że jakoś podbijane w szopce mnie zmyliły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sebik